Jest chwilka na swoje fotografie. Wreszcie. Pracowity czas w zasadzie nie ma końca. Całe szczęście zawsze z radością. W sezonie dość trudno nam o chwilę taką jak ta na zdjęciach. Wczesna jesień, szczyt sezonu fotograficznego za nami i wreszcie sobota, która jest tylko dla nas. Mini piknik , trawa, nawłoć, gapienie się w niebo. Spokój. Balansowanie na granicy rzeczywistości i magicznego świata wymyślanych przez nas postaci. Fajne chwile.