Piękny, słoneczny, ciepły dzień idealnie włożony pomiędzy deszczowe poniedziałki, piątki i środy. Jedyny taki tej wiosny. Ślub Ani i Maćka był idealny, dopracowany w szczegółach, ale nie zgubił wśród tych drobiazgów powodu, dla którego byliśmy tam wszyscy.