Pamiętacie film “Przygoda na Mariensztacie”? Złote czasy tego miejsca z historią miłosną w tle? Szkoda, że nie tętni życiem jak w filmie, że nie pęka w szwach w gorące, letnie wieczory od tańczących na nim par. Tak wiele wokół pięknych, inspirujących zaułków, pastelowych murów i miękkiego światła. Zapraszamy do zobaczenia pleneru Ani i Maćka na Mariensztacie, który inspiruje.