Pod koniec  października mieliśmy wycieczkę do Radomia, żeby sfotografować  ślub Marty i Łukasza. Nawet nie zastanawialiśmy się co nam przyniesie pogoda.  Nie spodziewaliśmy się że będzie tak fatalnie i tak  świetnie jednocześnie. Dlaczego? Fatalnie bo zaczęło padać, a świetnie, bo mimo strug deszczu Goście i Państwo Młodzi nie wychodzili ze swoich ról. Jak gdyby nigdy nic, bez obaw gdzie ta woda jeszcze może się dostać.  A my …spokojnie robiliśmy zdjęcia…